Zachowek a darowizna, czyli co, jeżeli ojciec pominął w testamencie jedno z dzieci?

Zachowek a darowizna, czyli co, jeżeli ojciec pominął w testamencie jedno z dzieci?

Zachowek a darowizna, czyli co, jeżeli ojciec pominął w testamencie jedno z dzieci? 600 600 Joanna Kardzis
zachowek a darowizna

Zachowek a darowizna, czyli co, jeżeli ojciec pominął w testamencie jedno z dzieci?

Instytucja zachowku ma szczególne zastosowanie w przypadku, gdy najbliższa rodzina zmarłego została pominięta w sporządzonym przez spadkodawcę testamencie.

Jeśli bowiem zmarły postanowił sporządzić testament i przekazał swój majątek pomijając spadkobierców ustawowych (np. dziadek zapisał w testamencie wszystko swojej wnuczce – dziecku syna, nie uposażając w ten sposób swojej córki) albo darował mieszkanie jeszcze za życia, nie oznacza to, że osoby pominięte nie mogą domagać się niczego po zmarłym.

W takiej sytuacji, małżonek, rodzice oraz inni krewni spadkodawcy będą uprawnieni do żądania pewnej części spadku, który przypadałby im, gdyby dziedziczenie kształtowało się według zasad wskazanych w ustawie, a nie według testamentu.

Zgodnie z prawem, określone wyżej osoby bliskie mogą żądać zapłaty należnej im korzyści m.in. od spadkobierców testamentowych oraz obdarowanych. Wartość majątku spadkowego oraz wartość darowizn uczynionych przez zmarłego w ciągu 10 lat przed śmiercią stanowią łącznie podstawę, od której pomięty w testamencie czy też pominięty poprzez darowiznę za życia winien liczyć wysokość należnego mu zachowku.

Jeśli zatem córka A otrzymała od ojca w spadku samochód o wartości 200.000 zł, córka B otrzymała od ojca 5 lat przed jego śmiercią mieszkanie o wartości 400.000 zł, to pominiętemu w rozrządzeniu testamentowym synowi C przysługuje zachowek liczony od łącznej kwoty majątku spadkowego równej 600.000 zł.

Gdyby ojciec nie sporządził testamentu ani nie uczynił za życia darowizny to trójka jego dzieci odziedziczyłaby po równo majątek o wartości po 200.000 zł (dzieląc go między sobą). Pominięty syn nie może domagać się od sióstr 200.000 zł jakie otrzymałby przy dziedziczeniu ustawowym, lecz połowy tej kwoty tj. 100.000 zł.

Pytanie wobec której siostry winien skierować swoje żądanie?

W pierwszej kolejności uprawnieni do zachowku powinni skierować swoje żądanie do spadkobierców, w dalszej kolejności dochodzić uzupełnienia kwoty zachowku od obdarowanego.

Skoro siostra A odziedziczyła po ojcu samochód o wartości 200.000 zł, przy czym sama też jest uprawniona do zachowku, który w jej przypadku wynosiłby dokładnie tyle samo co brata C tj. 100.000 zł, to jest ona odpowiedzialna wobec brata w zakresie nadwyżki ponad swój własny zachowek, czyli dokładnie w kwocie 100.000 zł która wystarczy co do złotówki na zachowek brata. W ten sposób siostra B, która w darowiźnie dostała mieszkanie, nie musi nic spłacać bratu. Gdyby zachowek brata był wyższy i spłata od siostry A nie wyczerpałaby wartości zachowku brata, siostra B byłaby odpowiedzialna w zakresie tej różnicy.

Co istotne, przy obliczaniu zachowku nie dolicza się do spadku drobnych darowizn zwyczajowo w danych stosunkach przyjętych. Do zachowku nie dolicza się również darowizn, które zostały dokonane na rzecz osoby spoza rodziny, a zatem np. na rzecz sąsiadki czy partnerki i które jednocześnie zostały dokonane na więcej niż 10 lat przed śmiercią spadkodawcy. Ograniczenie czasowe nie ma zastosowania w przypadku darowizn dokonanych na rzecz osób, które w przypadku braku testamentu, byłyby spadkobiercami z mocy ustawy, a zatem wobec najbliższej rodziny.

Jak będzie wyglądała sytuacja syna C w zmienionym stanie faktycznym ?

Przyjmijmy, że ojciec uwzględnił tym razem w testamencie swoją partnerkę – Jolantę, która otrzymała oszczędności w wysokości 100.000 złotych oraz córkę A, która otrzymała od ojca samochód o wartości 70.000 złotych. Córka B nie została uwzględniona w testamencie, ale otrzymała od ojca 12 lat przed jego śmiercią znaczną darowiznę w postaci mieszkania o wartości 400.000 złotych. Syn C podobnie jak wcześniej został całkowicie pominięty w rozrządzeniach majątkowych ojca, tak za życia jak i na wypadek śmierci.

W takim stanie faktycznym, na spadek zaliczamy zarówno 100.000 złotych oszczędności, samochód o wartości 70.000 złotych oraz darowiznę o wartości 400.000 złotych. Łączna wartość spadku wynosi 570.000 złotych. Gdyby spadkodawca nie sporządził testamentu, to spadkobiercami byłyby tylko dzieci, partnerka ojca – Jolanta nie dziedziczyłaby niczego. Spadkobiercom przysługiwałby wówczas spadek w równej wysokości – każde dziecko otrzymałoby 190.000 złotych, zatem zachowek należny synowi C to połowa z tej kwoty tj. 95.000 zł.

Jak w takim razie pominięty syn może domagać się zapłaty należnej mu części?

Osoby powołane do dziedziczenia będą zobowiązane zapłacić synowi C kwotę 95.000 zł. Jak wcześniej wspomniano, uprawniony do zachowku kieruje żądanie zapłaty w pierwszej kolejności do spadkobierców, czyli Jolanty i córki A. Jednakże córka A również jest najbliższą rodziną spadkodawcy i tym samym należy do osób uprawnionych do zachowku. Wobec tego ma zapewnioną szczególną ochronę, która ogranicza jej odpowiedzialność do zapłaty zachowku tylko do wysokości nadwyżki przekraczającej jej własny zachowek. Córce A przysługuje zachowek dokładnie w takiej samej wysokości jak pominiętemu synowi, a zatem w powyższym stanie faktycznym córka A w ogóle nie będzie odpowiedzialna wobec swojego brata. Samochód o wartości 70.000 złotych nie wyczerpuje w całości sumy jaka jej się należy wynoszącej łącznie 95.000 złotych. W takiej sytuacji, to Jolanta w całości odpowiada wobec syna C. Dziedzicząc 100.000 zł jest zobowiązana do zapłaty na żądanie syna C kwoty 95.000 zł, zatem pozostaje jej ze spadku zaledwie 5.000 zł.

Sytuacja komplikuje się jeszcze bardziej, z uwagi na różnicę między należnym córce A zachowkiem a kwotą jaką rzeczywiście otrzymała od ojca. Córka A może się bowiem domagać dopłaty 25.000 złotych. Obowiązują ją takie same reguły jak innych uprawnionych, a zatem w pierwszej kolejności powinna skierować swoje roszczenie do Jolanty. Jolanta posiada już jedynie 5.000 złotych, ponieważ pozostałą część udziału musiała wypłacić synowi C. Jolanta nie jest uprawniona do zachowku, stąd w przypadku żądania córki A będzie zobowiązana zapłacić jej to co pozostało, czyli 5.000 zł. Dopiero na tym etapie roszczenie o wyrównanie zachowku (pozostałej kwoty 20.000 zł) będzie mogło zostać skierowane do siostry B.

Warto jednak pamiętać, że gdyby to Jolanta otrzymała od partnera darowiznę w postaci mieszkania 12 lat przed jego śmiercią, to nie byłaby zobowiązana do zapłaty zachowku, ponieważ nie jest krewną spadkodawcy, a zatem jest chroniona ograniczeniem związanym z czasem dokonania darowizny ( 10 lat przed śmiercią spadkodawcy).

Każda tego typu sprawa wymaga indywidualnej i dokładnej analizy. Jest to spowodowane zawiłością i szczegółowością przepisów dotyczących kwestii spadkowych. Należy pamiętać, że nie każda darowizna będzie mogła zostać doliczona do zachowku. Znaczenie będzie miał czas obdarowania, podobnie jak osoba, na rzecz której darowizna została dokonana. Właśnie dlatego nie sposób przedstawić jednoznacznie wszystkich możliwych wariantów rozwiązania procesu spadkowego, bez wcześniejszego zbadania każdego aspektu sprawy.

Ciekawą kwestię w kontekście zachowku stanowi umowa dożywocia, która polega na przeniesieniu własności nieruchomości w zamian za otrzymanie od nabywcy nieruchomości stałej opieki i dachu nad głową. Umowa dożywocia, w przeciwieństwie do umowy darowizny nie jest “darmowa”. W przypadku dożywocia mamy do czynienia z rodzajem świadczenia wzajemnego – zbywca przenosi własność nieruchomości na nabywcę, ale wobec tego nabywca zobowiązuje się na stałe zapewnić zbywcy miejsce zamieszkania i zadbać o jego godny byt.  Natomiast w przypadku darowizny, darczyńca przenosi własność nieruchomości, ale nie otrzymuje nic w zamian. Ma to ogromne znaczenie dla postępowania o zachowek. Na ogół uprawniony do zachowku będzie mógł zaspokoić swoje roszczenie z darowizny. Zupełnie inaczej ukształtuje się sytuacja uprawnionego, jeżeli własność nieruchomości, z której potencjalnie mógłby zaspokoić swoje roszczenia została przeniesiona przez umowę dożywocia.

Umowa dożywocia całkowicie wyklucza zachowek, właśnie z tego względu, że zgodnie z jej treścią obie strony umowy otrzymują jakąś korzyść – w postaci nabycia własności nieruchomości albo w postaci zapewnienia stałej opieki. Całkowicie inaczej jest w przypadku darowizny, która powoduje, że tylko jedna strona stosunku coś zyskuje. Odpłatny charakter umowy dożywocia powoduje wyłączenie możliwości dochodzenia zapłaty zachowku od nabywcy takiej nieruchomości. Jest to bardzo istotne z perspektywy losów majątku spadkodawcy.

 Sprawy o zachowek są często długotrwałe i wymagają dokładnej analizy wielu pozornie pobocznych dla postępowania okoliczności. Wobec szczegółowych przepisów i wyjątków od reguły, tego typu sprawy wymagają szerokiego spojrzenia na zaistniały problem. W tym zakresie najlepiej skontaktować się z profesjonalistą, który zadba o prawidłowy przebieg procesu.

Nasza strona korzysta z plików cookie, głównie z usług stron trzecich. Zdefiniuj swoje preferencje dotyczące prywatności i/lub zgódź się na używanie przez nas plików cookie.
Polityka prywatności