Odsetki w sprawach „frankowych”
15 czerwca 2023 r. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydał przełomowy dla kredytobiorców frankowych wyrok. Stwierdził bowiem, iż w przypadku unieważnienia umowy kredytowej, bank nie może domagać się od konsumenta zwrotu żadnych kwot poza nominalnym zwrotem kwoty kapitału kredytu i odsetek, a w szczególności nie jest bankowi należne wynagrodzenie za korzystanie z kapitału. Jednocześnie TSUE stwierdził, iż z roszczeniem tego typu może wystąpić konsument-kredytobiorca.
TSUE poza rozstrzygnięciem kwestii wynagrodzenia za korzystanie z kapitału, wypowiedział się również w kwestii sposobu naliczania odsetek w sprawach frankowych. Z wyroku TSUE w sprawie c-520/21 wynika, że odsetki powinny być naliczane zgodnie z przepisami prawa, tj. od dnia wezwania do zapłaty, a konkretnie – od dnia następnego po dniu, w którym upłynął termin na dokonanie zapłaty, tym samym poprawił sytuację kredytobiorców frankowych.
Dotychczas sądy powszechne orzekały zgodnie z uchwałą siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z 7 maja 2021 r., sygn. akt III CZP 6/21, zgodnie z którą odsetki można liczyć dopiero od momentu złożenia w sądzie przez kredytobiorcę oświadczenia o zapoznaniu się ze skutkami nieważności umowy. Z uwagi na fakt, iż uchwała ta została wydana przez Sąd Najwyższy w składzie siedmiu sędziów, sądy powszechne orzekające w sprawach „frankowych” traktują ją wraz z uzasadnieniem jak zasadę prawną – tym samym pozbawiają kredytobiorców frankowych, którzy wygrali z bankami, ogromnych kwot z tytułu odsetek. Sądy przyjmują, że dopiero pouczenie konsumenta na rozprawie o skutkach nieważności i złożenie przez niego oświadczenia do protokołu rozprawy, że akceptuje taką nieważność, prowadzi do definitywnego upadku umowy i dopiero od tego momentu można mówić o opóźnieniu banku w zwrocie świadczenia nienależnego.
Przepis art. 455 k.c. w zw. z art. 481 k.c. przewiduje, że odsetki powinny przysługiwać kredytobiorcy (konsumentowi) już od daty wskazanej w przedsądowym wezwaniu banku do zapłaty, po upływie terminu wyznaczonego w tym wezwaniu.
Skoro bowiem już w wezwaniu kredytobiorca (konsument) reprezentowany przez fachowego pełnomocnika, wyraźne prezentuje wolę upadku umowy kredytu, brak jest podstaw, by nie respektować tego oświadczenia i przypisywać skutek prawny dopiero jego stanowisku wyrażonemu później w toku rozprawy. Z uwagi na ilość spraw frankowych, które są na obecnie na etapie sądowym, odstęp czasu między wezwaniem banku do zapłaty, a pierwszą rozprawą, to nierzadko nawet 2-3 lata. Przez cały ten okres czasu bank pozostaje pozostają przecież w opóźnieniu w spełnieniu świadczenia na rzecz kredytobiorcy. Zasądzanie odsetek dopiero od dnia, w którym kredytobiorca złożył oświadczenie do protokołu na rozprawie prowadzi do bezzasadnego uprzywilejowania banku i wręcz zachęca go do przewlekania procesu i odraczania w czasie rozprawy z przesłuchaniem kredytobiorców. Pogląd ten jest krytykowany, gdyż data pouczenia kredytobiorcy przez Sąd o skutkach nieważności umowy zależy wyłącznie od Sądu. W tym zakresie praktyka Sądów także jest różna – niektórzy sędziowie robią to w formie pisemnej, od razu na początku procesu, inni dopiero na rozprawie.
Praktyka pokazuje nam, że orzecznictwo sądów powszechnych co do terminu, od którego kredytobiorcy należą się odsetki ustawowe za opóźnienie od zasądzonej kwoty głównej, nie jest jednolite. Część sądów uwzględnia argumentację przedstawioną w uchwale Sądu Najwyższego z dnia 6 maja 2021 r. uznając, że odsetki ustawowe za opóźnienie od zasądzonej kwoty głównej należne są od dnia, w którym kredytobiorca złożył przed sądem podczas rozprawy oświadczenie o świadomości skutków nieważności umowy kredytu. Ale, są i takie sądy, które nie stosują się do uchwały Sądu Najwyższego i zasądzają odsetki na podstawie art. 455 k.c., tj. od dnia wskazanego w przedsądowym wezwaniu do zapłaty lub reklamacji – w zależności od wniosku złożonego przez kredytobiorcę w pozwie.
Warto zaznaczyć, że banki dysponują narządzeniem, za pomocą którego mogą doprowadzić i często doprowadzają do wstrzymania dalszego naliczania odsetek za opóźnienie. Jest nim tzw. zarzut zatrzymania. Banki coraz częściej zgłaszają zarzut zatrzymania w trakcie postępowania. Przeważnie zgłaszają taki zarzut dopiero na etapie postępowania przez sądem II instancji. W przypadku uwzględnienia przez Sąd zarzutu zatrzymania, Sąd orzeka nieważność umowy i zasądza żądaną od banku kwotę, ale jednocześnie zastrzega, że bank może się wstrzymać z zapłatą do czasu, aż konsument zaoferuje zwrot otrzymanej kwoty kredytu. Uwzględnienie zarzutu zatrzymania powoduje, że odsetki za opóźnienie od kwoty głównej naliczane są jedynie do dnia, w którym bank złożył oświadczenie o skorzystaniu z prawa zatrzymania.
Mimo, iż zagadnienie dotyczące terminu, od którego winny być naliczane odsetki za opóźnienie w sprawach frankowych nie jest jednoznacznie rozstrzygnięte, a praktyka sądów jest zróżnicowana, w pozwach kierowanych w imieniu naszych Klientów konsekwentnie domagamy się zasądzenia odsetek od pierwszego dnia po upływie terminu wskazanego w wezwaniu do zapłaty.